„EL James sprawił, że kobiety przestały bać się czytania erotyki”

Nie była dobrą czytelniczką jako nastolatka, ponieważ nie znalazła swojej ulubionej książki. Potem pojawiły się Zmierzch i Harry Potter , dwie z jej ulubionych książek. Teraz pisze dla milionów nastolatków (i nie tak młodych), a jej książki są wśród bestsellerów New York Timesa . Ale Mercedes Ron (Buenos Aires, 1993), mieszkająca w Sewilli, nie jest tylko bestsellerem. Z dziesięcioma książkami i ponad trzema milionami sprzedanych egzemplarzy — niektóre adaptowane, takie jak Culpa mía , hit na Prime Video — jest jedną z architektek, która wyniosła romanse dla młodych dorosłych na niespotykane dotąd wyżyny. „To nasz czas” — twierdzi.
Początki „Wiedziałem, że 'Culpa mía' ma potencjał i wysłałem rękopis do wydawców, ale nic nie wyszło”.Dwadzieścia lat temu, kiedy dostałeś powieść romantyczną, czytałeś ją w tajemnicy. Co się zmieniło?
Przydarzyło mi się to również z Pięćdziesięcioma twarzami Greya . Chciałam to przeczytać, ponieważ było hitem w tamtym czasie i zrobiłam to niemal potajemnie. Teraz jest wszędzie. Myślę, że E.L. James utorowała drogę kobietom, aby przestały bać się lubić powieści erotyczne. Nawet książki dla młodych dorosłych mają pikantną treść. Wstyd został utracony.
Są matki i córki, które czytają to samo.
Tak, i to uwielbiam. Zwłaszcza w tym trudnym wieku dojrzewania. Uważam za niesamowite, że książka może połączyć cię z twoją matką.
Ale jego ojciec nie pozwala mu czytać książek.
Mój ojciec też nie chce. Mówi, że byłoby mu niezręcznie, jakby mieszał mi w głowie.
A czy zrobiłbym to?
Trochę tak. Ludzie, którzy mnie znają i czytali moje książki, widzą we mnie pewne rzeczy. W końcu pozwoliłam mojej mamie je przeczytać, ponieważ kocha romanse i jest moją największą fanką. Staram się o tym nie myśleć. Jedyną osobą, której pozwoliłam je przeczytać, jak tylko się ukazały, była moja babcia, której niestety już z nami nie ma. Moja babcia była aktorką oper mydlanych: tańczyła, grała w teatrze... Była pełna mocy. Może dlatego nie miałam nic przeciwko temu, żeby dać jej je do przeczytania, ponieważ wiedziałam, że zrozumie.
Ten młody film romantyczny znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych filmów na świecie.
W końcu nadszedł nasz moment i jestem z tego powodu bardzo szczęśliwy.
Jednakże jest podwójnie deprecjonowany, ponieważ jest młodzieńczy i romantyczny.
Nie zgadzam się, ale ostatecznie to właśnie my, kobiety, ciągniemy ze sobą. Ponieważ jest to gatunek pisany głównie przez kobiety, a to, co kobiety lubią, jest gorsze. Walczymy, aby to zmienić i coraz bardziej znajdujemy na to miejsce, ale jak ze wszystkim, musimy iść naprzód i pokazywać, że jest to bardzo ważny gatunek, szczególnie literatura dla młodych dorosłych, ponieważ ostatecznie to ona tworzy nowych czytelników.
Przyznaje, że w okresie dojrzewania nie potrafiła dobrze czytać.

Mercedes Ron sprzedała prawa do swoich książek wydawnictwu Prime Video, z wyjątkiem najnowszej serii „30 zachodów słońca”.
Andrea Martínez / WłasneDopóki nie odkryłam Zmierzchu . W szkole konieczność przeczytania La Celestiny naprawdę zniechęciła mnie do czytania. Może teraz ją czytam i bardziej lubię, ale kiedy miałam 13 lat, nie cierpiałam jej. Zawsze mówię, że nie ma nikogo, kto nie lubi czytać, jest tylko ktoś, kto nie znalazł swojej idealnej książki.
Wyszło z platformy Wattpad. Jak to się stało?
Zacząłem korzystać z Wattpad, gdy miałem 19 lat, po skończeniu Culpa mía . Wiedziałem, że książka ma potencjał i chciałem ją opublikować. Skontaktowałem się z wydawcami, wysłałem rękopis, wziąłem udział w konkursie... Ale nic, żadnej odpowiedzi. W tym czasie Wattpad zaczynał naprawdę dobrze prosperować w Hiszpanii i chciałem tylko, żeby ktoś to przeczytał. Więc zacząłem wrzucać rozdział dziennie. Ludzie bardzo szybko się wciągnęli. Półtora roku później wydawca do mnie zadzwonił.
Utwór „Culpa mía” został zainspirowany piosenką Taylor Swift.
Podczas podróży do Los Angeles, którą odbyłem z przyjacielem, gdy miałem 19 lat. Teledysk do piosenki Taylor Swift „ I Knew You Were Trouble” był głównym pomysłem, który później doprowadził do wielu innych rzeczy. Przyciągnęła mnie myśl o byciu wciągniętym przez miłość do świata, do którego nie należysz i w którym możesz się zgubić.
Co wnosi do gatunku?
Wszystkie moje książki mają akcję, a to coś, co naprawdę dobrze mi wychodzi na poziomie audiowizualnym. Dlatego sprzedałam już prawie wszystkie moje książki, ponieważ to nie jest po prostu romans, to romans z dreszczykiem emocji, to romans z akcją.
A tak w ogóle, to czy studiowałeś jakieś kierunki audiowizualne?
Tak, i naprawdę mi się to podoba: wszystkie adaptacje, proces... Uczę się i to jest świat, który kocham.
I mówisz, że już sprzedałeś prawa audiowizualne do wszystkich swoich książek? Prime Video?
Oprócz najnowszej serii, 30 Sunsets . Reszta jest, i wszystkie na Prime.
W jaki sposób uczestniczysz w adaptacji?
Bardzo aktywnie: jestem zaangażowany w scenariusz, w casting, chodzę na zdjęcia... Ostatnio kręciłem Marfil y Ébano , a także Dímelo , który już się zakończył. Słuchają mnie. To też się zmienia. Wcześniej było dużo niechęci do udziału autora, a myślę, że pokazuję, że to, co wnoszę, może poprawić efekt końcowy.
Czy miałaś jakieś obawy przed rozpoczęciem?
Bałem się, że wezmą książkę i zrobią, co zechcą, bo wiem, że tak się stało. Właściwie, to bardzo rzadko się zdarza, żeby autor był zadowolony z adaptacji. Kiedy poszedłem zobaczyć film, byłem przygotowany, bo wiedziałem, że mi się nie spodoba, i myślałem o tym, jak powiedzieć wszystkim tym ludziom, którzy pracowali nad projektem, że film mi się nie podoba. I byłem bardzo zaskoczony, bo go uwielbiałem.
Nie tylko ty. To najchętniej oglądana produkcja Prime w języku innym niż angielski. Odniosła taki sukces, że teraz jest wydawana londyńska wersja „Culpa mía”.
W ogóle się tego nie spodziewałem. To nie jest remake filmu, ale remake mojej książki. Chcieli ponownie zaadaptować książkę i w rzeczywistości ma ona elementy z książki, których hiszpański film nie ma. To ta sama historia, ale nie oglądasz tego samego filmu.
Jaka jest najgorsza rzecz, z którą młodzi ludzie muszą się mierzyć dzisiaj?
Pewnego dnia przeczytałem o tym, ile czasu spędzamy na telefonach... Mówią, że młodzi się nie nudzą, ale kreatywność rodzi się z nudy. Jestem w 100% pewien, że nie zostałbym pisarzem, gdybym urodził się w tym pokoleniu. Telefon jest teraz rakiem.
lavanguardia